Jak Wasze wrażenia? Dla mnie zaskakująco interesujące połączenie dramatu sądowego, efektów specjalnych i opowieści o skutkach choroby. Nie znam osób autystycznych, nie potrafię ocenić jak wiernie jest to pokazane. Ale bardzo ciekawie!
Być może, nie jest to zgodne z definicją choroby. Chodziło o te "słabe błogosławieństwa" przyrody, którymi człowiek czasem jest obdarzony, choć za nimi nie tęsknił. Mam nadzieję, że Cię mie uraziłem, jeśli jednak - przepraszam.