Nareszcie ktoś dał mu możliwość wykazania się aktorsko. W Nebrasce zagrał wyśmienicie. Niby rola statyczna, ale takie też można zagrac dobrze albo źle. Bardzo mi się w tej roli podobał.
Parę lat temu widziałam go w Braciach Solomon, przez co kojarzył mi się nie najlepiej, więc jak zobaczyłam go w obsadzie Nebraski podeszłam do tego dość sceptycznie. Jednak już w trakcie filmu całkowicie zmieniłam o nim zdanie. Nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego jako Davida. Był genialny i czekam na kolejne filmy, które mnie utwierdzą w przekonaniu, że to naprawdę fajny aktor.