Chyba najbrzydsza, najgrubsza i odrażająca aktorka Hollywood... Patrząc na nią bierze mnie na wymioty :/
Nie jest przecież ani brzydka, ani gruba. Mi się podoba jej figura, wygląda bardzo kobieco. Po prostu przyzwyczaiłeś się do hollywoodzkiego wyidealizowanego standardu piękna i teraz dziwi Cię, że jakaś gwiazda od tego odstaje. No cóż. Moim zdaniem Amy jest ładną kobietą, a na pewno daleko jej do tego, co piszesz.