"Rewelacja"??? Na prawdę??? To raczej niezbyt trafione określenie w kontekście tego filmu...
Rewelacyjny dokument. Rewelacyjny film dokumentalny. Co tu jest nietrafione? Nikt nie ocenia fabuły w dokumencie.
"Nikt nie ocenia fabuły w dokumencie" wtf???
Co z Tobą?
Rewelacja to coś nowego, świeżego, to jakieś wydarzenie, fenomen... no nijak ma się to do filmu- dokumentu ukazującego taki problem.
Natomiast dokument stoi w opozycji do fabuły.
niestety, ale zgadzam się z Twoją opinią ... ja nie umiem "ocenić" tego filmu na skali od 1 do10. to jak oceniać życie...
cały czas czytając komentarze na wielu różnych portalach ..zastanawiam się co ONI (ofiary) czują???
za każdym razem staram się być w roli takiego człowieka-dorosłej ofiary, jak ona się czuje czytając to wszystko? jak sie czuje bedac"aktorem" tej tragedii, ktorej my nadajemy miano"rewelacyjnego dokumentu"?
bardzo mocno to przeżywam i bardzo współczuję.
No właśnie o to chodzi:/ Ja przecież też nie zgadzam się z określeniem tego dokumentu jako "rewelacyjny".. przychyliłabym się do jakiegoś innego sformułowania np. bardzo dobry(realizacja), mocny, czy solidny, czy jakikolwiek inny(Jeśli wywarł spore wrażenie, a wydaje się że tak) , bo "rewelacyjny" odnosi się raczej do czegoś pozytywnie zaskakujacego, a w tej sytuacji raczej o to trudno.. To trochę tak, jakbym powiedziała, że byłam w kinie na np."Liście Schindlera" i świetnie spędziłam czas.. "rewelacyjnie"(?!).
Po prostu chodzi o to, że niektóre słowa nie są adekwatne - nie pasują do kontekstu.
Masz rację, że jeśli chodzi o taką tematykę to trudno to określić jako "rewelacja", które to słowo bardzo nietrafnie jest przypisane do 9 GWIAZDEK (jak i cała reszta określeń).
Ja ten film oceniam na 9 gwiazdek bo tak mną wstrząsnął, ale wstydziłabym się za ludzkość (nie wykluczając siebie) nazywać go rewelacyjnym.
Gdyby nie było tych różnych określeń przy ilości gwiazdek, połowa dyskusji w tutejszych watkach nie miałaby sensu.
Byłoby to z korzyścią dla wszystkich.
Pozdrawiam
Filmów inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami też nie oceniasz? - tak z ciekawości.
Po prostu nie rozumiesz znaczenia danego słowa w różnym kontekście. Twoje ograniczenia językowe, to już nie problem innych, tylko Twój.
Pisałeś o fabule w dokumencie, więc "sorry" , nie bardzo przejmuję się Twoją opinią na temat mojego rozumienia znaczeń słów w różnych kontekstach - jak to ująłeś
nikt nie ocenia fabuły w dokumencie? dokument to nie film fabularny ale musi mieć spójną narrację, tutaj to jest zlepek uderzeniowych filmików nagrywanych telefonem, słabe niestety... taki temat zasługiwał na rzeczową i profesjonalną robotę. Generalnie ocena 4 to i tak dużo dla tego "dzieła"
Sam widzisz, że to pojęcie nie pasuje i następną osobę razi:/
No cóż. Pozdrawiam
Po pierwsze nie sam tylko sama
A po drugie o rety.... Naprswde nie masz innych problemów ttlko że cię razi jakiś tam komentarz i tak strasznie zaraz trzeba na kogoś najezdzac?
Owszem mam inne problemy i radzę sobie z nimi symultanicznie. Nie chciałam "najeżdżać". Już mi to obojętne czy rozumiesz, że popełniłaś nietakt.
realizacyjne ten film jest delikatnie mówiąc kiepski, gra na emocjach i noty wystawiane pod wpływem emocji... taka nota dla tego filmu to lekka kpina
Jakim prawem OCENIASZ moja ocenę? to chyba jest lekka kpina. Nie wystawilam oceny pod wpływem emocji, jest to moja świadoma decyzja. Dziękuję.
Podobnie jak setki innych osób dala Pani 10 temu filmowi, unoszona echem sensacji i pseudo "szokującej" historii, która wybrzmiewa przecież w mediach od wielu lat. Nie można nazwać by ten film był odkrywczy. Realizatorsko jest to poziom amatorski. Szereg historii pourywanych i sklejonych w jeden film, podany widzowi na tacy. Masz i się emocjonuj. Film zwraca uwagę na ważny temat, ale jego ocena na tym serwisie powinna dotyczyć filmu a nie jego tematu. Jako film dokumentalny w żaden sposób to "dzieło" nie zasługuje by nadać mu walor arcydzieła, tym bardziej by widniał w top filmów, to jest żałosne...
Nazwanie tematu tego filmu "pseudo szokującą historią" w moim mniemaniu zdejmuje ze mnie obowiązek traktowania rozmówcy jako istotę ludzką.
Jednak przez wzgląd na to że czytają to forum osoby trzecie zachowam przynajmniej pozory resztek szacunku.
Sam nie dałem temu filmowi oceny 10, jednak absolutnie rozumiem wszystkich którzy to zrobili. Ocenianie "warsztatu" w tej produkcji to brednia.
Chcecie oceniać światło czy jakość kadrowania w scenie w której z ukrytej kamery filmuje się gwałciciela. A może umiejętności aktorskie kobiety która opowiada o tym jak była gwałcona jako siedmiolatka ? Montaż spełnia swoją rolę i tyle się od niego wymaga.
Mówienie że temat jest oklepany i mówi się o nim od dawna to żenada w najczystszej formie. Może powinniśmy na kilka lat zaprzestać rozmowy o gwałceniu dzieci i dopiero wtedy zrobić podobny film. Myślę że krzywdzone maluchy bardzo chętnie na to przystaną żeby "widz" był bardziej ukontentowany.
Ale tego zacietrzewieni z trzeciego pokolenia UB nie zrozumieją. Oni wiedzą, bo czytają wybiórczą i patrzą na tvn.