Jak można ze znakomitego filmu Susanne Bier zrobić coś takiego?.
Duński oryginał był piękny, prawdziwy, poruszający, genialnie zagrany i wyreżyserowany a wersja USA to jakieś nieporozumienie.
Czy to robienie filmów tylko dlatego, że nie chce się czytać napisów? Załamka:)
Temat filmu dość oryginalny i raczej nieoklepany. Trudne tematy i trudne decyzje do podjęcia przez bohaterow. Dobrze się ogląda i zastanawia co człowiek by zrobił jakie dokonałby wybory. Podobał mi się a role kobiece są wlasciwie dobrane..
bez wielkich zachwytów. Przewidywalny, choć nawet dobrze się go ogląda, a to za sprawą obsady aktorskiej. Takie babskie ckliwe wzruszające na wieczór widowisko.
Nie wiem, co jest nie tak z tymi Amerykanami.
Wydawało im się, że wystarczy zastąpić główne postaci męskie kobiecymi i film będzie już tolerancyjny i równościowy? Ale przecież bohaterki są białe!
Mam nadzieję, że przynajmniej są nieheteronormatywne lub niebinarne płciowo, to mogłoby film uratować, pomimo oczywistego...