Po zawaleniu się domu uwięzieni mieszkańcy szukają pana Ziółki. Po chwili go znajdują i pomagają wstać. Gospodyni Malikowa najpierw ciągnie Ziółkę obiema rękami, jednak po zmianie ujęcia w prawej ręce ma świecę i ciągnie go lewą ręką.
Film kręcono w Warszawie (Polska).
Gaża za film dla Danuty Szaflarskiej wyniosła milion złotych, za całą kwotę kupiła ubrania dla swojej rodziny.
W filmie miał zagrać Jan Kurnakowicz, jednak finalnie nie pojawił się w żadnej z ról.
Podczas kręcenia filmu, po raz pierwszy udało się nakręcić zdjęcia dźwiękowe w przemieszczającym się autobusie.
Żeby zawalenie kamienicy Honoraty Malikowej (Jadwiga Chojnacka) wyglądało autentycznie. Dokonano na potrzeby filmu, przy pomocy ładunków wybuchowych, wyburzenia starej czteropiętrowej kamienicy.
Jerzy Duszyński celowo do roli w filmie nauczył się kierować autobusem, aby móc wozić pasażerów po Warszawie, gdyż grał szofera takiego pojazdu.