Niestety film nie traktuje bezpośrednio o prehistorii (jak choćby film "Homo Sapiens"). Muszę przyznać, że wnioskując z tytułu filmu, bardzo na to liczyłem. Jest to swoiste przedstawienie fabularyzowanych dziejów człowieka w nieco późniejszym okresie...
Niestety polski tytuł jest mylący i jak to często bywa - nieadekwatny do treści. Kolejny przykład kiedy wierny przekład sprawia kłopot - podrzuca się byle jaki, skojarzeniowo bliski (jak tłumacz kiepski, to skojarzenie nienajtrafniejsze) tekst. Francuski tytuł "Le sacre de l'homme. Homo sapiens invente les civilisations" można przetłumaczyć "Przeznaczenie człowieka. Homo sapiens wymyśla cywilizacje". Pewnie lepiej by brzmiało:' Jak człowiek tworzył cywilizacje", "Wędrówka człowieka ku cywilizacji", albo "Początki cywilizacjI" czy coś podobnego. A tak z tytułu wynika, że będzie o początkach istnienia gatunku Homo Sapiens, albo i wcześniej:(. Tymczasem jest to skrócona historia przejścia już dawno okrzepłego gatunku HS z koczownictwa na tryb osiadły i poszukiwania / tworzenia podstaw zasad organizowania się i funkcjonowania społeczeństw wczesnych cywilizacji - tu akurat gdzieś w Azji Mniejszej na sporo przed Sumerami. Film najbardziej "edukacyjny" i pełen coraz bardziej "ucywilizowanych" postaci bliższych historycznej starożytności, niż mało poznanym początkom gatunku HS z serii Malaterre'a. Jego obrazy dotyczące wcześniejszych dziejów człowieka mają większą dramaturgię, chyba nakręcone zostały z większą pasją. Oczywiście "Narodziny człowieka..." warto obejrzeć choćby dla porównania - jako zwieńczenie ewolucyjnej wędrówki, szczególnie, jeśli komuś podobały się pozostałe części cyklu. Jednak prawdziwym entuzjastom filmów: "Odyseja rodzaju ludzkiego", "Homo Sapiens", "Ao, ostatni neandertalczyk" bardziej polecam obejrzenie czy przypomnienie sobie "Walki o ogień" Annaud i "Neandertalczyka" Mitchell'a.
Bardzo ładnie napisane.
Co do "Odysei rodzaju ludzkiego", "Homo Sapiens", "Ao, ostatni neandertalczyk" oraz "Walki o ogień" oglądałem wszystkie i zgadzam się w 100 procentach.
Co do podanego przez Ciebie "Neandertalczyka", to nie jestem pewien, ale czy miałeś na myśli to:
http://www.filmweb.pl/film/Neandertalczyk-2001-461580
Pośrednie nawiązanie do powyższych filmów może stanowić "Człowiek z lodowca" z 1984r. (nieco z przymrużeniem oka). Ktoś mi też kiedyś polecił "Brakujące ogniwo" z 1988r., ale jak dotąd, nigdzie nie mogę trafić na ten film.
Tak, ten. Reż. Tony Mitchell, 2000, dwuczęściowy telewizyjny, coprodukcja mieszana dla Discovery. Był w sprzedaży z "Rzeczypospolitą" Jest dostępny na You Tube i na Allegro za całe 8 - 10zł za komplet. Pozdrawiam:)
Jeszcze tylko: http://www.youtube.com/watch?v=pURt7NNHzWg "Missing link" = "Brakujące ogniwo" reż. Carol i David Hughes, 1988.