Byłam wczoraj na filmie i mam podobne zdanie. Na pewno nie jest to film dla wszystkich, ale warto namawiać innych na jego obejrzenie - na pewno każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Osobiście ciągle jestem pod jego dużym wrażeniem. Życie pingwinów zostało rewelacyjnie pokazane. Bardzo dobrze, że porównywane są one do ludzi - możemy wtedy wczuć się w te biedactwa, które nie mają życia usłanego różami. Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony przez los - po obejrzeniu tego filmu dojdzie do wniosku, że w sumie to nie jest przecież tak źle...

Zgadzam się całkowicie. Szłam z taką niepewnością, no bo kto by oglądał filmy przyrodnicze w kinie, ale on jest zupełnie inny.
Prześliczny. MUZYKA!!! (od razu sobie ściągnęłam) Zdjęcia !!! Kilmat!!! Kolory!!! A już zbliżenia na przytulające się pingwiny, na ich piękną, kolorową skórę w połączeniu z piosenką "how beautiful we can be". Magic:)
Warto iść . I wcale nie jest to film dokumentalny, bo wyjasnienia są niekompletne, niewyczerpujące (tego jedynie mi brakowało).