Przepraszam za brak polskich znakow. ;) Brakuje mi wystarczajaco wielu pieknych epitetow,
by moc lepiej opisac to, co czuje, gdy go ogladam. Tylko matka i dziecko, ktore potrafi
docenic jej trud potrafia sie tym dzielem nalezycie zachwycic. Zwlaszcza wysilki lwicy
doprowadzily mnie do lez, a gepardzica odchowala trzy wspaniale rozrabiaki! 10, 10 i
jeszcze raz 10, za wszystko, a przede wszystkim za te chwile wzruszenia i powrotu mysli do
mojej wlasnej mamy. :)