Widowisko "Avengers: Kang Dynasty" traci reżysera. Destin Daniel Cretton, twórca filmu "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni", nie stanie za kamerą przygotowywanej przez Marvel Studios superprodukcji. "Kang Dynasty" szykowano na zwieńczenie kilku ostatnich lat MCU. Jak należy interpretować odejście reżysera? "Avengers: Kang Dynasty" bez Destina Daniela Crettona
Getty Images © Emma McIntyre "Avengers: Kang Dynasty" (planowana premiera: maja 2026) miał być odpowiednikiem "Avengers: Wojny bez granic". Widowisko szykowano na kulminację kilku ostatnich faz MCU, która z kolei miała doprowadzić do jeszcze większej kulminacji, odpowiednika "Końca gry" - czyli "Avengers: Secret Wars" (premiera rok później, w maju 2027). Ale podczas gdy "
Wojna bez granic" i "
Koniec gry" były kręcone równocześnie przez braci
Russo,
Destin Daniel Cretton został zatrudniony jedynie do pracy przy "
Kang Dynasty". Nie ogłoszono dotąd, kto miałby stanąć za kamerą "
Secret Wars".
Cretton nie zrywa jednak stosunków ze studiem. Reżyser wciąż pracuje nad serialem "Wonder Man" - mimo niedawnych plotek o tym, że projekt miał trafić do kosza. W świetle zakończenia strajku aktorów ekipa planuje wrócić na plan po Święcie Dziękczynienia. Gwiazdą produkcji jest
Yahya Abdul-Mateen II.
Cretton ma również stanąć za kamerą kontynuacji "
Shang Chi".
Poza "
Shang Chi i legendą dziesięciu pierścieni"
Cretton ma w swojej filmografii dramat obyczajowy "
Przechowalnia numer 12" z
Brie Larson i
Lakeithem Stanfieldem. Pracował też przy serialu "
American Born Chinese".
"Loki" - zwiastun sezonu drugiego
Kang wróci czy zniknie na zawsze?
Możliwe, że zmiana na stanowisku reżysera wynika z tego, że Marvel zmienił koncepcję widowiska. "
Kang Dynasty" miał być przecież uwzniośleniem Kanga do roli zagrażającego całemu uniwersum złoczyńcy, kogoś na miarę
Thanosa. W świetle oskarżeń o przemoc domową, jakie wypłynęły pod adresem
Jonathana Majorsa (który wciela się w Kanga), studio mogło zmienić plany.
W maju pojawiła się informacja, że "
Kang Dynasty" stracił również scenarzystę, którym był
Jeff Loveness.
Na chwilę obecną widowisko nie ma więc ani reżysera, ani scenarzysty (przynajmniej oficjalnie). Czy istnieje zatem możliwość, że film w ogóle nie powstanie? Finał drugiego sezonu serialu "
Loki" - gdzie Kang odgrywał dużą rolę - jest wygodnie dwuznaczny: Marvel może wykorzystać nowe status quo do dalszego podbudowania Kanga - albo zamieść go pod dywan. To jednak na razie jedynie spekulacja. Czas pokaże, co czeka MCU.